Zapraszamy do przeczytania relacji jednej z uczestniczek naszych ostatnich warsztatów taneczno – rozwojowych.

Dziękujemy!

„Ach co to był za wieczór….. „ wytańczyć swoją filozofię” nie jest tak łatwo, ale na pewno bardzo przyjemnie.

Ania Sikorska i Malwina Bakalarska – już od progu pogodnie witały uczestniczki a my czułyśmy, że to jest miejsce gdzie przyjemna atmosfera zgłębia tylko nasz apetyt na to, co miało nastąpić później. Krótki wstęp o historii i tradycji tańca a następnie I etap warsztatów: „ Z jakim zwierzęciem się utożsamiam” . Propozycje były ciekawe np.: słoń, bawół, koń, małpa, tygrys, kobra, a jeszcze ciekawszy był taniec odzwierciedlający charakter tego zwierzęcia – przyznam emocjonujące doświadczenie. II etapem był: „Taniec żywiołów”. Poprzez specyfikę czterech żywiołów : ziemi ognia, wody i powietrza uczyłyśmy się a następnie wykonywałyśmy tańce z nimi związane. Tańce nawiązywały do emocji takich jak: pewność siebie, siła, stabilność, otwartość, odwaga, indywidualizm, bezpieczeństwo…przyznam – bardzo ciekawe doświadczenie.

Kolejny etap to „Taniec w społeczeństwie”. Jak my czujemy wśród ludzi, jako członek społeczności. Można było tu zauważyć, że lubimy jednak żyć, być i działać w grupie.

Ostatnim etapem była „ Baza” –czyli odkrycie tego, co jest dla nas najważniejsze, w czym czułyśmy się najlepiej, najpewniej. Ku zaskoczeniu wszystkich uczestniczek – każda odkryła coś czego się nie spodziewała, na co do tej pory nie zwracała uwagi.

Zwieńczeniem była burzliwa dyskusja oraz podsumowanie warsztatów i pytanie co one nam dały?….

Otóż… dały nam wiele emocji bardzo skrajnych ale także pokazały jak wiele jest w nas emocji, o których często nie wiemy lub nie zauważamy. Każda z uczestniczek mogła doświadczyć siebie, dotknąć swych emocji, oraz podzielić się tymi odczuciami na forum. Fajne te kobiety…a każda z nich to osobna opowieść- książka życia.

Czytając ciekawą książkę, nie możemy się doczekać następnej części. Tak więc.. czekamy na kontynuację warsztatów.

Uczestniczka”