Porozmawiajmy o relaksie.

Porozmawiajmy o relaksie.

Ostatnio odwiedziłam dzieci z „Zerówek” w jednej z warszawskich szkół. Dzieci poznawały instrumenty z całego świata, ale nie były to zwykłe instrumenty a… instrumenty specjalnie przeznaczone do relaksacji. Dzieci same tworzyły muzykę relaksacyjną i relaksowały się przy niej. Oglądały również muzyczne doświadczenia, jak fale dźwiękowe poruszają wodą i piaskiem. Podczas warsztatów rozmawialiśmy między innymi o: odpoczynku, relaksie, zdrowiu, muzyce i działaniu dźwięku. Okazało się, że dzieciom relaks najbardziej kojarzył się z… morzem! I, chociaż morza na miejscu nie mieliśmy, to z pomocą w relaksie przybył nam pewien instrument – bębenk oceaniczny. Dzieci mogły wyobraźnią przenieść się na ciepła plażę i posłuchać szumu fal.

Już po warsztatach zaczęłam się jednak zastanawiać, czy nie jest to znaczące, że odpoczynek, dzieci utożsamiały przede wszystkim z hamakiem, morzem i wakacjami?

Czy tylko na wakacjach możemy odpoczywać?

Pewnie większość z Was powie – oczywiście że NIE.

Niby nie,  a jednak mało było wśród dzieci odpowiedzi typu – w domu, przy muzyce, podczas spaceru, itp.

I tu moje kolejne pytanie: Jak myślicie, czy świadomość dzieci dotycząca potrzeby relaksu i odpoczynku na co dzień, jest potrzebna?

Oczywiście, że TAK, już w szkole, a nawet wcześniej. Jeżeli od najmłodszych lat nie będziemy dzieciom wpajać, że odpoczynek jest ważny, nie będą z tego zdawały sobie sprawy w dorosłym życiu. A nawet jak będą tego świadome, to ciężko im będzie wcielić to w życie. My, dorośli, zmagamy się z trudnościami codziennych spraw, z obowiązkami, powinnościami i coraz to nowymi wyzwaniami. Odpoczynek i czas dla samych siebie często odkładamy na później: „nie mam czasu”, „później odpocznę”, „odpocznę po śmierci”, „od wieków nie czytałam dobrej książki” , „zasypiam na stojąco”, „marzę o wakacjach”… – znacie to? Kto z Was regularnie w ciągu dnia poświęca chociaż pół godziny, czy choćby 15 minut na prawdziwy odpoczynek (czyli bez smartfona w ręku, i telewizora przed oczami) i regenerację organizmu? Kto systematycznie relaksuje się w ciągu dnia? Kto pozwala sobie na chwilę dla siebie?

Większość z Was powie, ze nie ma na to szans, bo praca, dwójka dzieci, szkoła… ale czy na pewno tak jest?

Głęboki oddech, cisza, spokój. Wszystko leży w naszych głowach. Tego można się nauczyć, ponieważ czas na odpoczynek w ciągu dnia, to nawyk. Można go w sobie wypracować. A uczyć się tego warto już od dziecka, aby później żyć zdrowiej, dłużej, szczęśliwiej i aby być świadomym swoich potrzeb, których często nie dostrzegamy w wirze pędzącego życia.

Dlaczego odpoczynek w ciągu dnia jest taki ważny?

Ponieważ nasz mózg potrzebuje odpoczynku, aby „przetrawić” zdobyte informacje, zdobyć gotowość do dalszej aktywności i zregenerować się. Podczas dnia wystarczy nawet 15 minut na sen, aby „doładować się” energią i poprawić tym jakoś swojego funkcjonowania. Brak odpoczynku wpływa na obniżenie poziomu koncentracji, zdolności zapamiętywania i kojarzenia faktów, a także przy utrzymującym się przemęczeniu i stresie, przyczynia się do powstawania m.in takich chorób jak depresja. Ciągłe przemęczenie, brak snu i zbyt duże „eksploatowanie” siebie, wiąże się również z chorobami układu immunologicznego, chorobami tarczycy, serca, a nawet i nowotworami. Psychika z ciałem jest nierozerwalnie połączona. Więc na zdrowy rozsądek: co się stanie, jeśli psychicznie i fizycznie będziemy stale przemęczeni? Nasze ciało nie wytrzyma.

Mając to na względzie, zachęcam do relaksu i systematycznego odpoczywania.

Na arteterapię przychodzą często ludzie zestresowani, mający problemy ze snem, uwikłani często w trudne sytuacje rodzinne i zawodowe. Zawsze wtedy rozmawiamy o potrzebach, emocjach i możliwościach zmiany nawyków związanych z odpoczynkiem. Jednym ze sposobów na zmianę nawyków, jest zapisywanie momentów na relaks w ciągu doby, w specjalnie do tego przeznaczonym zeszycie. Lub w kalendarzu. Można również ustawiać sobie alarm w telefonie, aby pamiętać o tym w gonitwie dnia. Nawykiem jest także stosowanie ćwiczeń oddechowych obniżających napięcie i relaksujących mięśnie. Można odpoczywać słuchając muzyki albo po prostu usiąść w biurze przy zamkniętych drzwiach i zamknąć oczy na 15 minut. Wiem, że w niektórych kręgach zawodowych taki czas może być trudny do wygospodarowania, jednak nie jest niemożliwy.

Chcąc nauczyć dzieci nawyków relaksowania się, warto przyjrzeć się najpierw samemu sobie. Dlaczego? Ponieważ swoim zachowaniem, wpajamy podobne wzorce naszym własnym dzieciom.

Więc powiedz, jak Ty się lubisz relaksować?

© Anna Sikorska

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

KREATYWNOŚĆ i SZTUKA W ROZWOJU DZIECKA

KREATYWNOŚĆ i SZTUKA W ROZWOJU DZIECKA

Każde dziecko jest kreatywne. Każdy z nas urodził się z darem twórczości i z naturalną chęcią do tworzenia. Niestety dar ten bardzo często zostaje zagłuszony, lub wmówione jest nam, że go nie posiadamy. Większość z nas, dorosłych, lubiło malować jak było dziećmi. Co się więc stało, że teraz na pytanie: „Czy możesz mi coś narysować?”, padnie odpowiedź: „nie potrafię.”? Czy faktycznie nie potrafimy, czy tylko nam się wydaje, że nie potrafimy? Kontakt ze sztuką (m.in. plastyką, muzyką, tańcem) rozwija kreatywność. Bycie kreatywnym daje możliwość lepszego radzenia sobie z problemami, pomaga nawiązywać kontakty i przełamywać bariery. Jak więc wychować nasze dzieci na kreatywne w przyszłości? Jak nie pozwolić na to, aby ich naturalna chęć do tworzenia zanikła?

Dziecko uczy się kreatywności przez cały okres dorastania. W pewnym momencie jednak dociera do punktu, gdzie jemu samemu trudno jest już zrobić więcej. Jeżeli my- rodzice, nie damy mu przestrzeni do tworzenia i nie nakierujemy odpowiednio, możemy spowodować zamknięcie się dziecka na chęć doświadczania nowości. Dziecko zamknięte w ramach kartki A4 lub w liniach kolorowanki, nie jest w stanie dać upustu swoim galopującym pomysłom. Pamiętajmy, że potrzeba twórczej wypowiedzi jest nieodłącznym elementem naszego życia. Już w epoce kamienia ludzie wykształcili umiejętność malowania oraz przekazywania swoich myśli za pomocą linii, kresek i punktów. Dziecku łatwiej jest wyrazić emocje w rysunku niż słowami – jest to dla niego naturalnym sposobem komunikacji. W rysunkach widać wiele z życiowych trosk i aktualnych tematów ważnych dla dzieci.

Ważne dla rodziców – o rysowaniu.

Dziecko od najmłodszych lat sięga po kredki i tworzy, a jego dziecięca twórczość ewoluuje i przechodzi różne etapy. Każdy rodzic obserwuje, jak zmieniają się rysunki malucha. Z początku widzi, jak jego pociecha rysuje tzw. bazgroty – kreski bezładne, niekontrolowane, chaotyczne, wynikające z potrzeby ruchu. Zazwyczaj pierwszym namalowanym kształtem jest owal. Później w wieku 3-4 lat w rysunku dziecka pojawiają się kolejne elementy, zaczyna tworzyć się postać, zwana głowonogiem, potem głowotułowiem. Pojawia się więcej szczegółów postaci, takich jak stopy, palce, włosy. Jest to jednak wciąż rysunek statyczny i pozbawiony realnych proporcji. W tym czasie dziecko również zaczyna malować proste elementy przyrody i zwierzęta. W wieku 5-6 lat u niektórych dzieci pojawia się już ruch w obrazku. Rysunki są coraz bardziej bogate treściowo, a treść jest adekwatna do problemów i sytuacji, które bezpośrednio dotyczą dziecka. Ok 10 roku życia dziecko wchodzi w fazę schematu wzbogaconego, czyli jego postacie i obiekty nabierają realnych kształtów, obrazek wypełnia się szczegółami i ma logiczny sens. Wtedy też młody człowiek zaczyna wzorować się na innych i kopiować, a jego kreatywność może zmaleć.  Przy nieumiejętnym podejściu opiekunów do dziecięcej twórczości, może dojść do KRYZYSU TWÓRCZEGO. Rysowanie na małych formatach, kolorowanie gotowych obrazków, malowanie według stałych schematów, a przede wszystkim ostra krytyka lub ciągłe porównywanie do innych dzieci, powoduje zatrzymanie się kreatywnego tworzenia. Dziecko może nawet całkowicie przestać malować. Zacznie mówić: „Nie potrafię”. To tyczy się nie tylko aktywności plastycznej, ale i muzycznej. Dzieci są kopalnią kreatywnych pomysłów, jeżeli tylko my – dorośli, damy im na to przestrzeń. To od nas zależy, czy nasze dziecko rozwinie w sobie kreatywność, którą będzie mogło wykorzystać w swoim dorosłym życiu.

Po co ta sztuka?

Kontakt ze sztuką pozytywnie wpływa na rozwój prawej półkuli mózgu, która odpowiada m.in. za wyobraźnię, kreatywność, wyobraźnię przestrzenną, empatię, intuicję, emocjonalność, ekspresję, spontaniczność i zdolności artystyczne. Większa kartka papieru daje więcej możliwości do ekspresyjnego wyrażenia siebie, wyjścia ze schematów, eksperymentowania z barwami, kształtami i formami. Dzięki zabawie ze sztuką, współpracy w grupie z rodzicami i kolegami i dzięki wspólnemu tworzeniu, dzieci uczą się komunikacji, rozwijają inteligencję, nabywają umiejętności rozwiązywania napotkanych problemów. Dlatego pracujmy z dziećmi jak najczęściej i wykorzystujmy do zabawy z nimi materiały, które mamy w domu – nie tylko kartki A4. Możemy tworzyć zwierzęta z rurek po papierze toaletowym lub instrumenty z opakowań po jogurtach i z kaszy.  Dajmy im czasem ograniczoną ilość kolorów farb – niech same odkrywają nowe barwy i połączenia kolorystyczne. Pomagajmy im poznawać świat wychodząc ze stereotypowych rozwiązań. To od nas zależy, jak przygotujemy dziecko do jego przyszłego, dorosłego życia.

Powodzenia Drodzy Rodzice!

 

© Anna Sikorska

Szkolenia z arteterapii dla kadr pedagogicznych przedszkoli

Szkolenia z arteterapii dla kadr pedagogicznych przedszkoli

O co chodzi z tą arteterapią?

Arteterapia (terapia przez sztukę) to metoda pracy terapeutycznej oparta na działaniach twórczych, czyli zarówno na sztukach wizualnych (rysunek, malarstwo, rzeźba) jak i działaniach przestrzennych, ruchowych i muzycznych.

arteterapia w pracy z dziećmi

Dlaczego akurat sztuka w terapii?

Ponieważ poprzez przelanie swoich myśli i emocji na jakiś obiekt, można przyjrzeć się im z perspektywy, lepiej zrozumieć ich znaczenie, jak również znaczenie swoich zachowań i zauważyć potrzeby swoje i innych. Poprzez wspólne działania artystyczne z dziećmi, nauczyciel może zaobserwować relacje w grupie, socjalizować i wspierać, a przy tym tak moderować zajęcia, by wzmacniać jednostki. Same pozytywy 🙂

Tym razem szkolenia z arteterapii i muzykoterapii realizujemy dla kadry pedagogicznej z Przedszkola nr.160 z warszawskiego Rembertowa. WCIES – Warszawskie Centrum Innowacji Edukacyjno-Społecznych i Szkoleń, zaprasza nas do współpracy już drugi rok. Poprzednio arteterapeuci „SensArte” nauczali w Przedszkolu „Chatka Skrzata” nr. 136 na Mokotowie.

Przeprowadziłam właśnie pierwsze szkolenie. Przed nami jeszcze pięć 2-5 godzinnych spotkań, w ramach których omawiam z uczestniczkami następujące zagadnienia: czym jest arteterapia, jak działa i jak korzystać z technik arteterapii w pracy z dziećmi. Poprzez aktywne ćwiczenia rysunkowe i przestrzenne oraz odpowiednio dobraną muzykę, uczestniczki zgłębiają temat terapii przez sztukę. W końcu, aby dać maluchom odpowiednie narzędzia do pracy i ukierunkować je na rozwój własnych zasobów, najpierw samemu trzeba zobaczyć, co w trawie piszczy 🙂 Podczas następnych spotkań, uczestniczki dostaną również scenariusze pracy i listę tematów oraz materiałów przydatnych do prowadzenia zajęć.

Już nie mogę doczekać się kolejnego spotkania 🙂

Pozdrawiam!

© Anna Sikorska

Galeria zdjęć ze szkoleń z arteterapii i muzykoterapii

Dumne – Rekomendacje po szkoleniach dla Urzędu Marszałkowskiego :)

Dumne – Rekomendacje po szkoleniach dla Urzędu Marszałkowskiego :)

Urząd MarszałkowskiDumne i szczęśliwe.

W zeszłym roku przeprowadziłyśmy cały cykl warsztatów i szkoleń dla pracowników Urzędu Marszałkowskiego w Warszawie, z ramienia Mazowieckiego Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu. Tematyka szkoleń dotyczyła radzenia sobie ze stresem, technik relaksacji, wypalenia zawodowego i wzmocnienia psychicznego. Wiedzę popierałyśmy ćwiczeniami arte i muzykoterapeutycznymi pozwalającymi na doświadczenie przez uczestników szkoleń konkretnych emocji, stanów i wrażeń, dzięki którym łatwiej było im zrozumieć działanie np. mechanizmów radzenia sobie ze stresem lub ważnych dla każdego z uczestników wartości i potrzeb. Przeprowadziłyśmy również relaksacje przy muzyce na żywo. Ze szkolenia na szkolenie przybywało coraz więcej osób, aż na sali miałyśmy ich ponad setkę. To była dla nas prawdziwa nagroda, ponieważ widziałyśmy, że szkolenia są polecane przez uczestników i cieszą się dużym zainteresowaniem.

„Spotkania zostały bardzo wysoko ocenione, a różnorodność tematyki i zastosowanych form prezentacji przyciągnęła ponad dwustu pracowników naszego Urzędu”  Sekretarz Województwa, Dyrektor Urzędu Marszałkowskiego, Waldemar Koliński.

Dziękujemy!

Poniżej załączamy kilka zdjęć ze szkoleń 🙂

DSC_0144 (2) IMG_20151208_153712 IMG_20151208_153548IMG_20151208_153703 IMG_20151208_152247 DSC_0154 (2) DSC_0152 (2)

 

Gruzja wita nas!

Gruzja wita nas!

W dniach 3-11 października Anna Sikorska i Anna Maciejewicz z naszego Zespołu SensArte wyjeżdżają do Gruzji w ramach projektu unijnego wymiany międzykulturowej, organizowango przez Stowarzyszenie Miłośników Kultury Śródziemnomorskiej „Mediteralma„.

Realizujemy tam warsztaty arteterapeutyczne integracyjne, międzykulturowe dla młodzieży polskiej i gruzińskiej, w ramach których będziemy malować, tworzyć land arte, tańczyć i śpiewać!
Już nie możemy się doczekać 🙂
Cała relacja z wyjazdu niedługo po powrocie dostępna będzie w naszej ArteCzytelni.

Uwaga, tymczasowa zmiana telefonu kontaktowego!

W związku z powyższym na czas wyjazdu będzie można kontaktować się z nami pod innym numerem telefonu niż dotychczas:
Telefon kontaktowy: 796 100 563
Osoba kontaktowa w sprawie w sprawie szkoleń Akademii Arteterapii i warsztatów dla szkół: Magdalena Mielczarek – psycholog i arteterapeuta.

Do zobaczenia!

© Zespół SensArte