Arteterapia na Bulwarach

Arteterapia na Bulwarach

Zapraszamy serdecznie na warsztaty arteterapii dla dzieci i rodziców, które odbędą się w ramach „Teatru na Bulwarach” w najbliższy weekend w Warszawie. Dzięki zaproszeniu przez Teatr 6 Piętro, będę mieć olbrzymią przyjemność poprowadzić niezwykłe warsztaty wprowadzające w świat sztuki i teatru jednocześnie.
„Warsztaty mają na celu pokazanie potencjału dzieci, rozwój świadomości siebie i swoich mocnych stron, rozwój kreatywności! Na zajęciach porozmawiamy o tym, co to znaczy być sobą, o rolach w życiu w jakie się wcielamy i o naszych ulubionych superbohaterach.”
Wydarzenie jest bezpłatne.

Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/680114719132704/

Poniżej Plakat całego wydarzenia.

Do zobaczenia!

UWAGA! Z UWAGI NA DESZCZOWĄ I WIETRZNĄ POGODĘ, WARSZTATY ZOSTAJĄ PRZEŁOŻONE NA INNY TERMIN, KTÓRY PODAMY NIEBAWEM.

Anna Sikorska

O tym, jak arteterapia pomaga mi na co dzień.

O tym, jak arteterapia pomaga mi na co dzień.

Było we mnie sporo różnych emocji. Radość mieszała się z frustracją i złością. Nie czułam spokoju. Coś chciałam, ale nie wiedziałam co. Też czasem tak masz?

Nie widziałam nawet co spowodowało ten stan. Ale to nie było na ten moment dla mnie ważne. Jedyne co chciałam, to się uspokoić. Wyrzucić z siebie to wszystko. Córka (7 lat) chciała, żebym razem z nią porysowała. Na początku nie specjalnie chciałam rysować… ale w końcu zgodziłam się. „Co rysujemy?” Spytałam. Córka na to, że kwiatki (postawiła na stole sztuczne kwiatki w wazoniku). Nie miałam jakoś ochoty rysować kwiatków. „Ja narysuję to, co teraz czuję”. Powiedziałam.

Córka zaczęła więc rysować swój rysunek, a ja swoje emocje. Moja ręka sama mnie niosła. Stwierdziłam, że pozwolę jej robić to, na co ma ochotę. Wzrok kierował mnie na kolejne kolory, które potem przenosiłam na kartkę.

„Co te kolory mogą znaczyć…” Zastanawiałam się widząc pojawiający się obrazek. Kreski były szybko nanoszone na kolejne płaszczyzny kartki. Cały czas nie wiedziałam, skąd we mnie ta złość i zniecierpliwienie. Może to zbyt dużo napiętrzonych obowiązków, a może niewyspanie? Rysowałam dalej. Rysując, z każdą kreską czułam coraz większy spokój i zaciekawienie, co mi z tego wyjdzie.

Ku moim oczom zaczął wyłaniać się rysunek złożony z dwóch części – jednej o ciepłych barwach z przewagą czerwieni i żółci, drugiej o chłodnych odcieniach błękitów, granatu i szarości. Spytałam się Córki, co na nim widzi. Powiedziała, że ta niebieska część kojarzy jej się ze łzami i smutkiem, ta czerwona ze złością, a zielona linia z radością . Tak, to faktycznie czułam. Widziałam wyraźnie radość (dla mnie te żółte odcienie), która odważnie wyglądała spod kolorów czerwonej złości.

Po zamalowaniu kartki popatrzyłam na całość. Było mi lepiej, ale nastrój jeszcze nie do końca mi się poprawił. Pomyślałam, że tak nie chcę tego zostawić. Zmodyfikuję pracę.

Zaczęłam przyglądać się pracy i szukać różnych kształtów i skojarzeń. Wzięłam do ręki czarną kredkę.

„Co robisz?” Spytała Córka.

„Zaraz zobaczysz…”

Czarną kredką szybko zaznaczałam kolejne kontury. Zaczęłam się uśmiechać pod nosem. Kolory zlewały się w ciekawe kształty. Powstał Stworek – Potworek. A obok niego kolejny. Stworek – Przyjaciel obejmujący pierwszego. Wyrosły kwiatki.

„Ale fajne!” oceniła Córka.

No tak, fajne! Serce mi się zaczęło uśmiechać. Złość i frustracja gdzieś uleciały. A pojawiło się uczucie spokoju i szczerej radości. I przyszła myśl, że nawet jak jestem zezłoszczona, sfrustrowana i nie mogę sobie poradzić z bieżącymi problemami, mam przyjaciół. Mam rodzinę. Są i obejmują mnie jak ten Stworek. Stoją za mną murem. Mam wsparcie i wiem, że zawsze mogę polegać na moich bliskich.

Czy arteterapią można sobie pomóc?

Można. Mi pomaga. Niespodziewanie, nawet kiedy nie chce mi się rysować. Otwiera przestrzenie do wyrażenia siebie. Nie daje za wygraną. Popycha dalej, pokazuje, co mam w sobie. Czy ulżyłoby mi dzisiaj bez tego rysowania? Może w którymś momencie tak. A może moja frustracja i złość zagnieździłyby się na dobre dając potem ujście w „fuknięciu” na męża albo krzyknięciu na dzieci? Może. Ale na ten moment wiem, że jest mi lepiej. Dodatkowo z radością spędziłam czas razem z moją córeczką. I ogromnie się cieszę, że tego dnia namówiła mnie na rysowanie. 🙂

Kiedy czujesz złość, smutek, zniecierpliwienie… po prostu weź kartkę i kredki. Zacznij bazgrać. Nawet, jak nie masz pomysłu na to, co narysować. Nawet, jak myślisz, że nie potrafisz rysować. Niech ręce same Cię niosą. Różne kolory niech wypełniają kartkę. A może wolisz widzieć swoje emocje w czerni i bieli? Wszystko jest dozwolone. Potem popatrz na pracę i zastanów się, z czym Ci się kojarzy? Co czujesz? Co możesz jeszcze zrobić, aby poczuć się lepiej?

Spróbujesz? 🙂

Poniżej praca mojej Córki, która w tym samym czasie też rysowała:

© Anna Sikorska

Sezon 2018/19 zakończony, kolejny sezon przed nami! :)

Sezon 2018/19 zakończony, kolejny sezon przed nami! :)

Sezon szkoleniowy 2018/2019 właśnie się kończy. Trochę jeszcze zostało czasu do końca roku szkolnego, ale ten czas przeznaczamy już na planowanie kolejnych aktywności powakacyjnych.

18 maja odbyło się ostatnie w tym sezonie szkolenie z arteterapiiArteterapia w pracy z dziećmi i młodzieżą. Szkolenie to poprowadziła znakomita arteterapeutka Anna Maciejewicz. Podczas 8 godzin edukacji w zakresie arteterapii, uczestniczki mogły zapoznać się z teorią i praktyką, doświadczyć na sobie działania arteterapii oraz poznać różne techniki pracy, takie jak malarstwo, rysunek, malarstwo wielkoformatowe, kolaż, działania przestrzenne. Wszystko po to, aby móc wspierać swoich podopiecznych technikami arteterapii i rozwijać swój warsztat pracy.

Nasze szkolenia są tak skonstruowane, by jak najpełniej zobrazować to, czym jest arteterapia. Kiedy można korzystać z jej dorobku? Jakie wykształcenie powinien mieć arteterapeuta? Czym się kierować dobierając odpowiednie techniki pracy pod potrzeby uczestników zajęć arteterapeutycznych? Jak zdobyć certyfikat zawodowy? Na te wszystkie pytania uczestnicy mogli znaleźć odpowiedzi podczas szkoleń.

W sezonie 2018/19 nasze arteterapeutki odwiedziły m.in.: Warszawę, Toruń, Długosiodło, Mławę, Płock i Brzeg nad Odrą. W najbliższym sezonie 2019/20 czeka nas kolejna edycja Akademii Arteterapii w Warszawie 40h i Olsztynie 80h (w Olsztynie dla grupy zamkniętej). Mamy nadzieję, ze odwiedzimy również inne miasta!

Chętne osoby, które chciałyby zorganizować szkolenia z arteterapii w swoich placówkach zapraszamy do kontaktu! Trasę szkoleniową zaczynamy we wrześniu, mamy jeszcze wolne terminy, chociaż z uwagi na planowane kursy, nie jest ich za dużo. Dlatego warto napisać do nas już teraz, aby zaplanować działania i mieć gwarancję terminu 🙂 

Zadzwoń lub napisz do nas, odpowiemy na wszystkie pytania KONTAKT

A już teraz zapraszamy do zobaczenia zdjęć z ostatniego szkolenia 🙂

Do zobaczenia!

Anna Sikorska wraz z Zespołem SensArte 🙂

 

Kurs w Toruniu za nami!

Kurs w Toruniu za nami!

Arteterapia, bajkoterapia, land art – to tylko niektóre z omawianych tematów podczas kursu arteterapii w Toruniu, który zakończył się w ostatnią niedzielę. 2 pełne weekendy opiewały w ogrom ćwiczeń, wiedzy i doświadczeń arteterapeutycznych. Kurs prowadziła Anna Maciejewicz – nasza nieoceniona psycholog kliniczny, arteterapeuta i praktyk, czynnie pracująca na co dzień z dziećmi z zaburzeniami ze spektrum autyzmu i ich rodzicami. Podczas kursu uczestniczki poznawały nie tylko techniki arteterapii opartej na sztukach wizualnych, ale też na działaniach przestrzennych. Pogoda pozwoliła na wyjście w teren i czerpanie z dorobku natury.

Dziękujemy wszystkim uczestniczkom za aktywność i wspaniale spędzony czas!

Kolejne szkolenia odbędą się w Płocku, Warszawie i w Olsztynie: w Płocku przeszkolimy kadrę pedagogiczną z jednej z palcówek oświatowych, w Warszawie odbędzie się otwarte szkolenie z technik arteterapii w pracy z dziećmi i młodzieżą (jesteś zainteresowany? ⇐ kliknij, zostały nam ostatnie 4 miejsca!) a następnie od września ruszamy z Akademią Arteterapii w Warszawie i 80-godzinnym kursem arteterapii w Olsztynie. Będzie się działo! 🙂

A już teraz zapraszamy do obejrzenia zdjęć z Torunia 🙂

Pozdrawiamy gorąco!

Ekipa SensArte